„Ach, Marylo,
wszak oczekiwanie czegoś daje nam już połowę przyjemności! Może się zdarzyć, że
się tego nie otrzyma wcale, ale nikt nie może zabronić cieszyć się z
oczekiwania.”
Obudziłam się
dziś z wielkim uśmiechem na ustach – w końcu nadszedł sierpień!! Za 2 tygodnie
wyjazd na Wyspę!! Do Mojego Wymarzonego Domku!!!
Ostatnie 11 miesięcy przeżyłam na miłym oczekiwaniu
kolejnej wizyty na Wyspie Księcia Edwarda. Gdzieś głęboko w sercu miałam
niewielką nadzieję, że ziści się moje marzenie, ale rozum czasem brał górę i
wówczas marzenie to wydawało się czymś bardzo odległym i niemożliwym do
spełnienia. A jednak udało się! Od marca każdego dnia przychodzi chwila, w
czasie której nawiedza mnie myśl o Moim Wymarzonym Domku, a ja czuję wówczas
pełnię szczęścia. Przyznam, że nie chciałabym mieszkać na stałe w Wymarzonym
Domku. Być może wówczas by mi on spowszedniał... I o czym miałabym wówczas
marzyć? Marzenia pozwalają nam w zupełnie inny sposób odmierzać upływ czasu –
dzięki nim można podzielić go na okres, kiedy czeka się na spełnienie kolejnego
marzenia i na czas spełniania marzeń. Samo spełnianie marzeń to zazwyczaj krótki
odcinek czasu – tydzień, dwa, czasem miesiąc. Wtedy ładuje się akumulatory,
dzięki którym nie popada się w rutynę dnia codziennego. Osobiście najbardziej
lubię tę chwilę tuż przed wyjazdem. Zaczynam wtedy żyć tym, co mnie ma niedługo
spotkać, a przy tym nie myślę jeszcze o tym, że niestety piękne chwile przeminą.
 |
Zdjęcie pochodzi ze strony www.stephendesroches.com |
 |
Zdjęcie pochodzi ze strony www.stephendesroches.com |
 |
Zdjęcie pochodzi ze strony www.stephendesroches.com |
 |
Zdjęcie pochodzi ze strony www.stephendesroches.com |
 |
Zdjęcie pochodzi ze strony www.stephendesroches.com |
 |
Zdjęcie pochodzi ze strony www.stephendesroches.com |
Och, przepiękna historia z Twoim Wymarzonym Domkiem! Jednak ludzie na Wyspie są tacy, jakimi opisywała ich Maud ;) Czekam z niecierpliwością, aż będziesz w WD, Bernadetko! :) Aha, i boskie te zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Magda
:) Ludzie na Wyspie naprawde sa mili. Juz nie moge sie doczekac wyjazdu!
UsuńZdjecia robione przez Stephena DesRoches, ktory pomogl mi w zdobyciu numeru telefonu do Wymarzonego Domku. Przepiekna jest ta Wyspa Ksiecia Edwarda :)
Wyjazd coraz bliżej, ekscytuje się co najmniej tak jak Ty! Nie zapominaj o Nas i zdawaj relacje na bieżąco :D
OdpowiedzUsuńZa 10 dni bede juz na Wyspie! O niczym innym nie moge myslec :) Oczywiscie bedzie relacja dla wszystkich, ktorzy przezywaja moj wyjaz co najmniej tak, jak ja :) Pozdrawiam!
Usuń