wtorek, 28 października 2014

Cena wyjazdu na Wyspę

Dostaję wiele pytań w sprawie wycieczki na Wyspę Księcia Edwarda. Większość z nich to pytania o kwestie finansowe, więc dziś przybliżę tę stronę podróży do Krainy Ani z Zielonego Wzgórza. 

Na wstępie zaznaczę, że spełnienie tego marzenia nie jest niestety tanie. Ja mam to szczęście, że mogę na Wyspę Księcia Edwarda dojechać samochodem. Jeśli ktoś jednak wybiera się z Polski, dochodzi oczywiście bilet lotniczy do Ameryki Północnej, którego ceny znacznie się wahają. Kilka miesięcy temu jedna z moich znajomych kupiła bilet do Nowego Jorku za około $200 – zdarzają się więc bardzo interesujące promocje, dzięki którym podróż na Wyspę może stać się bardziej przyjazna dla portfela. 


Pierwsza kwestia to lot do Kanady (bądź do Bostonu lub Nowego Jorku w USA, jeśli ktoś ma wizę amerykańską). Największy sens ma lot do Montrealu*, ale można też zdecydować się na lot do Toronto. W obydwu przypadkach kolejnym krokiem jest spędzenie nocy w hotelu i wynajęcie samochodu. Jeśli przyleci się do Toronto, to trzeba liczyć się z dodatkowym noclegiem w drodze (odległość z Toronto na Wyspę – 1700 km, 17 godzin jazdy, odległość z Montrealu – 1150 km, 12 godzin jazdy). 


Najlepszym czasem na odwiedzenie Wyspy jest okres letni. Można zaliczyć wówczas wszystkie atrakcje, a sądzę, że właśnie w tym celu większość osób jedzie do książkowego Avonlea. Można też wybrać się w czerwcu (szczególnie w drugiej połowie) i na początku września. To dosyć dobry pomysł, gdyż ceny noclegów są w tych terminach znacznie niższe. W innych terminach też oczywiście można pojechać, ale nie doświadczy się wówczas wszystkiego, co Wyspa ma do zaoferowania. 


Wystarczy około 3–4 dni, aby zobaczyć wszystkie miejsca związane z Anią i Maud, jednak ja uważam, że najlepiej wybrać się na co najmniej 7 dni. Można wtedy więcej zobaczyć, poczuć klimat Wyspy i nacieszyć się tym wszystkim, co ma ona do zaoferowania.


Wydatki związane z wyjazdem na Wyspę Księcia Edwarda:

1. Bilet lotniczy z Polski do Nowego Jorku, Bostonu, Montrealu, Toronto, Charlottetown, Halifax'u lub Moncton — średnio: $700 – $1300** (zdarzają się oferty w promocjach).
2. Nocleg na lotnisku — $100 za noc (dodatkowo w przypadku Toronto nocleg w drodze na Wyspę i w drodze powrotnej – $160 za 2 noce).
3. Benzyna i opłaty za autostrady — $300 – $450. W przypadku lotu do Charlottetown odchodzi ten koszt (Moncton lub Halifax  $60 – $100).
4. Noclegi na Wyspie — około $120 za noc w sezonie ($70 we wrześniu i czerwcu).
5. Wyżywienie.
Najlepiej zrobić sobie zakupy i gotować samemu, gdyż ceny w restauracjach są dosyć wysokie. W Cavendish jest restauracja specjalizująca się w kanapkach i pizzeria, w których posiłki są tańsze niż w innych restauracjach. Jeśli gotuje się samemu, to można wyżywić się za około $100 na tydzien na osobę. Na posiłki w restauracjach wydaje się minimum $30 na dzień na osobę (w większości lepszych restauracji często cena samego obiadu to ponad $40 na osobę). W Kanadzie podawane są ceny netto, więc należy pamiętać, że do prawie każdej ceny doliczany jest 14%–towy podatek***.
Ważna informacja! W Ameryce Północnej do cen w restauracjach należy doliczyć kwotę napiwku. Zwyczajowo napiwek wynosi od 15% do 30% rachunku.
6. Zwiedzanie (wstępy do Muzeów) — około $30.
7. Pamiątki — $100 +
8. Opłata za most — $40.
9. Wynajęcie samochodu — $350 – $400.

Jak zmniejszyć te wydatki? Najlepiej po prostu wybrać się z dwoma innymi osobami. Wówczas ceny noclegów, wynajęcia samochodu, benzyny i mostu dzieli się na 3 osoby. Poza tym o wiele łatwiej pokonać tak daleką podróż w towarzystwie (dodatkowi kierowcy to wielki plus!). W najgorszym przypadku podróż marzeń wyniesie około $3000, ale jadąc z innymi osobami bądź poza sezonem można ten wydatek zmniejszyć do $1600–2000. Wiem, że nie jest to mała kwota, ale naprawdę warto...

A tych, którzy wiedzą, iż niestety nie będą mogli spełnić tego marzenia, zapraszam na podróż ze mną (zupełnie darmową):



* Można też przylecieć do Charlottetown lub Halifax’u, ewentualnie do Moncton. W 2016r. kilka osób tak właśnie zrobiło i ceny ich biletów wahały się od € 500 do USD 900 (w czerwcu i wrześniu). W przypadku lotów do Moncton, Halifax’u czy Charlottetown odchodzą koszty noclegów na lotnisku i spora część kosztu benzyny, więc warto rozważyć tę opcję planując wyjazd.

** Wszystkie ceny podaję w dolarach amerykańskich.

*** Od listopada 2016r. podatek na WKE wynosi 15%.

33 komentarze:

  1. Ta cena w sezonie to rzeczywiście nieco odstraszająca, ale kto mówił, że będzie łatwo ;-) ? Cena poza sezonem natomiast jest zdecydowanie bardziej przyjazna polskiemu marzycielowi :-) Po Twoim ogarniającym sprawę wpisie, można zacząć marzyć bardziej konkretnie w każdym razie a to krok na drodze do przodu! Za to darmowa wyprawa z Tobą - BEZCENNA!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mozna zaczac oszczedzac i planowac, a w miedzyczasie darmowa wycieczka zawsze dostepna :)

      Usuń
  2. Jak się bardzo che, bardzo, bardzo chce- da się wcześniej, czy później

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam taką prośbę czy może pani powiedzieć czy jest tam w pobliżu jakiś rolnik ?Załóżmy popracuję u niego za darmo i będę miał w tych okolicach nocleg za darmo a przy okazji zwiedzę to muzeum.Potrafię pracować i przy okazji poznam tamtejszą kulturę.

      Usuń
    2. Świetnie to opisałaś.

      Usuń
  3. Jakoś się wszystko wydaje bardziej realne, gdy się ma ceny itd. Ma takie mocne osadzenie w rzeczywistości... ;) Cóż, to teraz tylko odkładać! :)

    Pozdrawiam,
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja od siebie dodam ze mozna jeszcze taniej :)..
    Kiedy my jedziemy na Wyspe..przynajmniej oszczedzamy na noclegach ( matko, jakie to drogie!)
    Spimy w namiocie, lub w naszym aucie, w zaleznosci od koniecznosci :) Czasem trafi sie bardzo przyjazny gospodarz i pozwoli rozbic powyzszy namiot na swojej posesji..Jeszcze sie nie zdarzylo zeby ktos nam odmowil..Wyspiarze to bardzo goscinni i mili ludzie :)
    I tak jak napisalas, wyzywienie we wlasnym zakresie..skromnie..
    Pozdrawiam jak zawsze goraco..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje za ten komentarz! Zastanawialam sie, czy pisac o namiotach, bo wiem, ze bylaby to tansza opcja. Jednak myslalam nad logistyka - przywiezienie namiotu z Polski czy kupno na miejscu... Pogoda bywa poza tym rozna, a i problematyczne jest zadbanie o higiene. Wy, jadac z Montrealu, ze swojego domu, mozecie zabrac o wiele wiecej rzeczy ze soba niz ktos, kto przyleci z Polski z jedna sztuka bagazu. Nie wiem, jak wowczas na przyklad mozna zorganizowac sobie tanie posilki (nie majac ze soba odpowiedniego sprzetu).
      Rowniez goraco pozdrawiam! :)

      Usuń
  5. Myśle, że szykuje sie długie oczekiwanie :p jednak jestem zdania, że wszystko ma swój czas, czasem nie warto robić czegoś na szybko. Jeśli. ktos wymarzył sobie podróż na PEI, to. z jeszcz większą radością pojedzie tam nawet po latach odkładania. pieniążków. Z drugiej strony ze względu na koszty i odległość, dla większości z nas będzie to pewnie jednorazowa przygoda, fajnie byłoby wykorzystać ja na 100%- spróbować lokalnej kuchni, kupić całą walizke pamiątek itd. :)
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwazam, ze naprawde warto pojechac i nie zrazac sie kosztami. Spelnianie marzen jest bezcenne. I masz racje - jak juz sie tam jest, warto doswiadczyc jak najwiecej i przywiezc walizke prezentow :) Pozdrawiam goraco Kasiu!

      Usuń
  6. Ale przecież odległość z Toronto na wyspę to 221 km ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1685 km z Toronto do Cavendish (Toronto jest duze, wiec mozna przyjac, ze 1700 km).

      Usuń
  7. Ta wycieczka to Moje marzenie,a książka jest Moją ulubioną,,,najchętniej bym się tam przeprowadziła.Przecudowne miejsce na Ziemi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najpiekniejsze miejsce na ziemi! Ja tez najchetniej tam spedzalabym 12 miesiecy w roku :). Trzymam kciuki za marzenie i serdecznie pozdrawiam :).

      Usuń
  8. Witaj Bernadko ! Po raz kolejny obejrzałem twój filmik i upajałem się tą piękną muzyką. Muzyka ma moc , a ludzie których spotykamy są cudem , cudem naszego życia .Przez chwilę byłem na wyspie i granice nie miały znaczenia .To jest niezwykłe że istnieją ludzie którzy dzięki swojej twórczości dotykają ludzkiej duszy , to jest dar . Dopóki marzymy ,i jesteśmy głodni świata ,życie ma sens. Tak może może filozoficznie , ale tak czuję :) .Dziękuję Bernadko , serdecznie pozdrawiam !! ❣

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje Krzysiu - ta muzyka jest piekna. Hagood Hardy i sciezka dzwiekowa do filmu beda dla mnie na zawsze zwiazane z Zielonym Wzgorzem. Zawsze slucham tej muzyki bedac na Wyspie.

      Mysle, ze to chyba najwiekszy sukces tworcy, kiedy uda mu sie dotknac duszy odbiorcy dziela.

      Pozdrawiam Cie serdecznie i dziekuje za komentarz.

      Usuń
  9. A jak sprawa wygląda, jeżeli jedziemy z USA? Okolice Waszyngtonu. Jak najlepiej logistycznie tam się wybrać? W tym roku lecę do Stanów na wymianę studencką i Zielone Wzgórze mi się marzy! Jestem gotowa zrezygnować z wycieczki objazdowej po USA byle tylko zwiedzić wyspę. Jestem mało zorientowana w tych sprawach, szukam i szukam jakiś cenny wskazówek :) Proszę o radę - czy wybrać się samolotem czy szukać auta czy pół na pół :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesli chodzi o Waszyngton w Dystrykcie Kolumbii (stolice USA), to mysle, ze najlepiej wybrac sie samolotem (okolo $450 za bilet w 2 strony). Polacy, ktorzy przylatuja do Kanady potrzebuja eTA.

      Na Wyspie konieczne jest wynajecie samochodu.

      Trzymam kciuki, aby sie udalo :).

      Usuń
  10. taka wycieczka to moje marzenie ...pewnie nigdy go nie zrealizuję ale ilekroć oglądam ekranizację powiesci (a mam już sporo w metryce)jestem tam cała!pozdrawiam i dziękuje za te stronę:-);-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba wierzyc, ze marzenie sie spelni, a wowczas byc moze sie uda :) Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  11. Ach, to samo przeżywam, jak dziewczynka :)))) cieszę się wszystkim! :))
    PEI moje marzenie, moja miłość od momentu gdy pierwszy raz przeczytałam Anię z Zielonego Wzgórza i Anię z Avonlea (sztywna okładka z portrecikiem Ani; Ania ma dla mnie właśnie TĘ buzię, wyd. tłumaczone przez P. Rozalię Bernsteinową), wieku lat 12. Książkę dostałam od śp. Babci, która jako miłośniczka książek bardzo zachęcała mnie do czytania... W Ani zakochałam się natychmiast (też noszę to imię) i bardzo chciałam być taka jak ona. Miałam ukochaną przyjaciółkę i "Gilberta" - z tą różnicą, że nie wyszłam za niego za mąż :))))
    Bernadetko, pozdrawiam tysiąckrotnie!
    Zadam jeszcze pytanie - czy kwota 3000$ to koszty poniesione przez jedną osobę?
    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja rowniez pozdrawiam bardzo goraco kolejna Anie :) Moja corka nosi imie Nadia Anne z powodu Ani z Zielonego Wzgorza :)

      $3000 to koszt na osobe, ale jesli jada 2, to nie bedzie to koszt $6000. Natomiast poza sezonem ten koszt wynioslby ok. $2100-2300. Jesli Ani bedziesz sie powaznie zastanawiala, to skontaktuj sie ze mna. Byc moze bede mogla goscic Cie w Blue Moon i pokazac Ci Wyspe :)

      Pozdrawiam raz jeszcze! :)

      Usuń
  12. Bernadetko, bardzo dziękuję za odpowiedź, i to tak budującą!
    Prawie jak zapowiedź gwiazdki z nieba!
    Rozważam podróż na Wyspę - to nie stanie się w najbliższym czasie, ale zrobię wiele, żeby marzenie stało się faktem. Jeśli będę (będziemy - z Mężem) już gotowa/i, dam znać. Jeszcze raz bardzo dziękuję :*
    Serdeczne pozdrowienia dla Nadii Anne i dla Ciebie.
    Ania Walczak

    OdpowiedzUsuń
  13. Bernadeta Milewski chciałabym sama zwiedzić wyspę. Czy byłabyś chętna zostać moim przewodnikiem? Bo nie bardzo wiem od czego mam zacząć moja podróż za marzeniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, chcesz sama zaplanowac sobie czy ewentualnie ze mna? Mam kilka chetnych osob na przyjazd do mojego domku na Wyspie i zwiedzanie jej ze mna. Mozemy sie nad tym zastanowic. Pozdrawiam swiatecznie!

      Usuń
  14. Dziękuję Pani Bernadko z całego serca za możliwość przeżycia tej pięknej darmowej podróży:-)codziennie zaglądam, słucham przepięknej muzyki i marzę, że kiedyś zobaczę na własne oczy Wyspę, dziękuję za każde słowo, z którego płynie dużo dobrej i pozytywnej energii, na samą myśl o Kranie Ani robi się cieplej na sercu i pojawia się usmiech!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopiero dzis zauwazylam ten komentarz. Ciesze sie, ze przezywa Pani takie piekne emocje czytajac moj blag i ogladajac filmik :). Pozdrawiam bardzo goraco i zycze, aby Pani sie kiedy udalo zobaczyc to wszystko na wlasne oczy.

      Usuń
  15. Czy jest biuro, które organizuje wyjazdy na PEI? Bilet do Montrealu/Charlottetown mogę kupić sama, pensjonat przez booking.com też nie jest trudno znaleźć, ale dalej już gorzej - nie chciałabym wynajmować samochodu. Idealnie byłoby, gdyby ktoś na mnie czekał i zawiózł na miejsce, a potem pomógł w wycieczkach w różne punkty wyspy. Właśnie logistyka odstrasza mnie najbardziej od zrealizowania tego wielkiego marzenia. Podejrzewam, że nie mnie jedną...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, mozna sie skontaktowac z osoba, ktora organizuje wlasnie to, co Pania interesuje. Strona: https://www.redsandtour.com Powodzenia!

      Usuń
  16. Witaj Beniu. Mogę się tak zwracać do Ciebie? Wyspa Księcia Edwarda bardzo mi się podoba. Chciałabym się tam kiedyś wybrać, bo to jest moje największe marzenie.Chociaż na tydzień,żeby zobaczyć to cudne piękno na własne oczy.Obejrzałam film, który zamieściłaś.Widoki i prześliczna muzyka chwytają za serca. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń