środa, 13 lipca 2016

Panmure Island i obuwiki


W czwartek wybraliśmy się na Wyspę Panmure, gdzie mieliśmy się spotkać z moją znajomą i jej córką. Tak się złożyło, że ja mam Nadię Anię, a Denise ma Rillę Dianę :) Dziewczynki bardzo przypadły sobie do gustu w ubiegłym roku, więc dołożyliśmy wszelkich starań, aby i podczas tej wizyty udało się im spędzić ze sobą trochę czasu. 

Latarnia była niestety w trakcie remontu, więc nie zrobiła na nas tym razem tak wielkiego wrażenia jak ostatnio. Cieszę się, że zobaczyliśmy ją rok temu, kiedy prezentowała się o wiele okazalej. Wkrótce powinny jednak wrócić czasy jej świetności, a towarzystwo koni i interesującej plaży sprawia, że nadal jest to jeden z naszych ulubionych zakątków. Być może wrócimy tu podczas kolejnej wizyty.





Drugim punktem czwartkowego harmonogramu było znalezienie Roma Trail — szlaku, przy którym miałam nadzieję znaleźć różowe obuwiki (Lady’s Slipper), kolejny symbol (tym razem oficjalny) Wyspy. Te znajdujące się pod ścisłą ochroną kwiaty pojawiają się zazwyczaj w drugiej połowie czerwca, ale nie jest łatwo je znaleźć. O szlaku Roma, znajdującym się nieopodal Montague dowiedziałam się od Stephena DesRoches. Pomimo tego, że byliśmy na Wyspie w dobrym terminie, nie wiedzieliśmy do końca, czy będziemy tego dnia mieć szczęście. Ku naszej wielkiej radości nie mieliśmy żadnych problemów, aby odszukać obuwiki — te dostojne kwiaty z rodziny storczykowatych upodobały sobie miejsce bardzo blisko szlaku. Jak się jednak okazało, wraz z nami tego dnia postanowiły złożyć im wizytę chmary komarów... Mieliśmy ze sobą 2 różne specyfiki przeciw komarom, ale ta wyspiarska odmiana chyba nie orientowała się w temacie i zupełnie je ignorowała. Komary były wszędzie! Miało się wrażenie, że gryzą przez ubrania. Trudno więc ten spacer zaliczyć do szczególnie miłych, ale obuwiki mamy odfajkowane i włożone do folderu „Zaliczone” :) Myślę jednak, że symbolem Wyspy powinien być łubin...







6 komentarzy:

  1. Dostojne kwiatki, ale faktycznie to nie to, co łubin ;) Zastanawiam się czy na Wyspie rosną maki? Chyba jeszcze nie widziałam na żadnym zdjęciu tych kwiatów... Swoją drogą ciekawa jestem jaki zapach ma W.K.E ? Czy przeważa zapach ziemi, czy oceanu? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uchomisiu, podobno rosna, ale ja osobiscie nigdy nie widzialam makow. Jesli kiedys zauwaze, to na 100% zrobie im fotke, bo tez bardzo lubie :)

      Zapach zalezy od pory roku i miejsca. Oczywiscie na Zatoka czuje sie przede wszystkim zapach slonej wody morskiej wymieszany z zapachem piasku. W Lesie Duchow w czerwcu przewazal slodki zapach - nie wiem, ktore drzewo pachnie tak slodko, ale zapytam nastepnym razem. Jadac drogami czuje sie pola - swiezo zaorana ziemia, czasem zapach swiezo skoszonej trawy lub zapach siana...

      Usuń
  2. Bernadko, jeszcze trochę i przyjdzie mi się zgodzić z lekko zmodyfikowanym przeze mnie przysłowiem" Gdzie diabeł nie może, tam trzeba posłać Bernadkę" :). Nic Ci nie jest straszne, nawet chmara komarów Cię nie pokona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas tez funkcjonuje zmodyfikowana wersja tego przyslowia :)

      Usuń
  3. Tak , to prawda , i ja jestem zdania iż wszechobecny Łubin powinien być symbolem wyspy ,nawet myślałem że tak jest . Łubin jest wszędzie , na zdjęciach , na pocztówkach , ale i obuwiki warte są zauważenia ,zważywszy że są pod ochroną . Komary są uciążliwym towarzystwem :) , ale z dwojga złego dobrze że deszcz nie padał , dzięki temu znów mogę podziwiać twoje piękne zdjęcia za które Bernatko bardzo tobie dziękuję ,pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam w pamiętnikach o żółtych makach. Jeśli ujrzysz takie, daj znać:)

    OdpowiedzUsuń