piątek, 20 czerwca 2014

Za 2 miesiące...


Za 2 miesiące zamieszkam na cały tydzień w moim Wymarzonym Domku na Wyspie Księcia Edwarda!!! Wczoraj dostałam e-mail od Andy'ego, który napisał, że domek czeka na mój entuzjazm i że on sam też się cieszy, że będziemy mieli okazję więcej porozmawiać :). Ja już planuję pikniki nad wodą (dom ma prywatną plażę!!!) i wieczorne posiłki na werandzie w blasku zachodzącego słońca... Żeby czas się zatrzymał i nie trzeba byłoby wyjeżdżać! 


Spróbuję się podzielić przeżyciami, choć doskonale wiem, że tego, co będę czuła, nie będzie można wyrazić słowami. Miesiąc temu spełniłam inne, bardzo ważne dla mnie i kilku innych osób marzenie – spotkałam nasze adoptowane na odległość dziecko. Pojechaliśmy na Filipiny, gdzie wszyscy przeżyliśmy przepiękne chwile, które na zawsze zapisały się w naszych sercach i do których często wracamy. Na jednej z 7107 filipińskich wysp opowiadałam 12-letniej dziewczynce o Ani z Wyspy Księcia Edwarda, o marzeniach i o tym, że w sierpniu zamieszkam w Wymarzonym Domku... Jako dwie niepoprawne marzycielki szybko znalazłyśmy wspólny język :) Dzięki naszej wizycie ona już wie, że warto marzyć... :) O naszej wizycie na Filipinach można przeczytać na blogu: http://kierunekfilipiny.blogspot.com/



Za 2 miesiące...


2 komentarze:

  1. Miałam gęsią skórkę, kiedy czytałam ten wpis :) Cieszę się razem z Tobą i mam olbrzymią nadzieję, że dasz radę napisać nam kilka słów o Domku i pobycie w nim. Jesteś absolutnie niesamowitą, pełną pasji i pewnej magii osobą :) Cieszę się, że tu trafiłam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje za kciuki i pozytywna energie! Dziekuje tez za cieple slowa. Wspaniale, ze tu trafilas. Mam nadzieje, ze zostaniesz... W koncu musisz sie przekonac, czy napisze o domku :) Pozdrawiam!

      Usuń