Trzeci raz na Wyspę Księcia Edwarda wybrałam się z nadzieją, iż zbliżę się do
„mojego” Wymarzonego Domku. Tak też się stało :). Dokładnie rok temu zakochałam
się w tym domku, który leży na trasie pomiędzy New London a Park Corner. Od razu
poczułam niesamowitą łączność z tym pięknym miejscem – tak wielką, że zrodziło
się marzenie zamieszkania w „moim” Wymarzonym Domku i wierzę, że kiedyś się ono
ziści...
W miniony weekend szukając pewnych informacji na temat LM Montgomery
natknęłam się na mapę miejsc, które pojawiają się w książkach o Ani. Jakież było
moje zdziwienie, kiedy odkryłam, że Wymarzony Dom Ani został umieszczony przez
LM Montgomery w bezpośrednim sąsiedztwie „mojego” Wymarzonego Domku! Do wniosku
tego doszłam po analizie mapy Paula Hendricksa i mapy Springbrook z Google Earth.
Niesamowite! LM Montgomery z całą pewnością widywała 150-letni domek, który
stanowi część zabudowań „mojego” Wymarzonego Domku. Co ciekawe, Andy od samego
początku dużo opowiadał mi o tym właśnie domku i to do niego prowadzi piękna
alejka między polami, którą trzeba przejść, aby dostać się do posesji. Idąc od
ulicy po przekątnej doszłoby się w tym samym czasie do miejsca, gdzie autorka
umiejscowiła Wymarzony Dom Ani :)
Wizyta na Wyspie Księcia Edwarda nie kończy się dla mnie nigdy z chwilą powrotu do domu. Przez wiele tygodni po powrocie czuję nadal jej klimat. Na ścianie wiszą zdjęcia „mojego” Wymarzonego Domku, a w pokoju gościnnym mam mini Wyspę na talerzu i Zielone Wzgórze z klocków LEGO – prezent na Święta Bożego Narodzenia od mojego Męża, który specjalnie dla mnie zaprojektował Zielone Wzgórze (można wesprzeć ten projekt na stronie cuusoo głosując na niego – być może kiedyś w przyszłości powstanie taki zestaw :)).
W 2006 roku podczas pierwszej wizyty śladami Ani i LM Montgomery kupiłam
sobie pocztówki przedstawiające okładki pierwszych wydań książek o Ani. Zawsze
podobało mi się pierwsze wydanie „Ani z Zielonego Wzgórza” z 1908 r., więc kiedy
wydano na jego wzór jubileuszowe wydanie w 2008 roku, od razu je zakupiłam
:)
W miarę jedzenia apetyt jednak rośnie :) Nie wiem, kiedy dokładnie zrodziło
się marzenie posiadania prawdziwie „starego” wydania Ani... Być może 9 dni temu,
kiedy wraz z Robertem Montgomery sprawdzałam, które wydanie znajduje się w
biblioteczce w Muzeum Dziedzictwa LM Montgomery... Właśnie stałam się
przeszczęśliwą posiadaczką pierwszego wydania, 20-tego dodruku „Ani z Zielonego
Wzgórza” z kwietnia 1910r. :) :)
Następna podróż na Wyspę w przyszłym roku... Czekanie będę umilała sobie
czytając pełną wersję dzienników LM Montgomery (mój, zakupiony w ubiegłym roku,
tom dzienników z czasów Wyspy Księcia Edwarda, który liczy 420 stron zastępują
dwa tomy liczące łącznie 920 stron) i odświeżając sobie serię o Ani (szczególnie
cieszę się na tom V!) oraz czytając inne pozycje autorki. Właśnie zaczęłam
„Story Girl”, która była ulubioną powieścią Montgomery (w wersji polskiej
„Historynka”), a niedługo zamierzam przeczytać też nowe polskie tłumaczenie Ani
wydane przez Wydawnictwo Skrzat w przekładzie Pawła Beręsewicza. Amazon ma w
swojej ofercie ciekawe propozycje dla posiadaczy czytników Kindle – wiele
pozycji LM Montgomery można dostać za darmo bądź za symbolicznego dolara.
Stworzona ponad 100 lat temu bohaterka nadal inspiruje tych, którzy pokochali
ją w dzieciństwie. To ona nauczyła nas marzyć...
Piekna wyprawa ! Cudowne miejsce :) Dziękuję ...
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze sie podobalo! Dziekuje za mile slowa.
UsuńTo prawda, mnie również zdecydowanie, to właśnie Ona nauczyła marzyć <3 Bardzo trafne spostrzeżenie. Bernadko, gratuluję posiadania pierwszego wydania, 20-tego dodruku „Ani z Zielonego Wzgórza”! A także stworzenia tak klimatycznego miejsca w domu i podzielenia się nim na bogu :-)
OdpowiedzUsuńDziekuje! Mysle, ze Ania nauczyla wielu z nas marzyc i kazdy ma u siebie w domu polke/szafke, w ktorej przechowuje ksiazki o Ani. Do mojej dolaczyl wlasnie cenny egzemplarz, co nie znaczy, ze te inne sa mniej kochane.
UsuńWspaniale! A zrobisz zdjęcie całej kolekcji książek? Proszę... a pewnie nie tylko ja:) Cesia
OdpowiedzUsuńWitaj Cesiu! Chodzi Ci o ksiazki o LM Montgomery czy o Anie? A przy okazji to jestes prawdziwa Cesia czy Jezycjadowa? :)
Usuń