Czas wrócić do Ontario i dokończyć relację z pobytu. W niedzielę, poza wizytą w Swansea, odwiedziliśmy też kilka miejsc znanych z filmów Sullivana. Plany mieliśmy ambitne, które jednak dosyć szybko zostały zweryfikowane – w Toronto coś się właśnie działo i napotkaliśmy w związku z tym sporo utrudnień w ruchu drogowym. Szczęśliwie udało się nam dotrzeć do dwóch miejsc, na które nie wystarczyło czasu w maju. Pierwszym z nich było Muzeum Spadina, filmowy dom ciotki Józefiny. Wokół Muzeum znajdują się wspaniałe ogrody i sady – pomimo tego, że znajduje się ono w sercu ponad 2 milionowego miasta można tu odciąć się od panującej za jego murami pędzącej rzeczywistości.
Z Muzeum udaliśmy się do Edwards Gardens, gdzie znajduje się most, na którym Ania i Gilbert spotkali się w Kingsport. My widzieliśmy go podczas słonecznej letniej niedzieli, zaś w filmie scena ta filmowana była w chłodny, deszczowy i mglisty dzień.
Oczywiście nie mogliśmy pominąć Zielonego Wzgórza... Niestety dom ten popada w ruinę... W maju wyglądał trochę lepiej, ale i wtedy gołym okiem było widać, że lata świetności ma już za sobą. Wielka szkoda, że obecni właściciele nie dbają o swój dom...
Z Zielonego Wzgórza pojechaliśmy jeszcze do Stouffville, aby ponownie zobaczyć słynny most, na którym doszło do przyjęcia oświadczyn Gilberta i pocałunku. Również most jest w złym stanie. Nie wiem, jak długo jeszcze postoi. Most ten jest repliką mostu z filmu – tamten zawalił się niedługo po nakręceniu filmów.
Na nic więcej nie mieliśmy czasu... Bardzo chciałam pojechać jeszcze raz do Leaskdale, żeby zobaczyć ławkę z siedzącą na niej Lucy Maud Montgomery — ławka ta została odsłonięta podczas uroczystej ceremonii na początku czerwca. Niestety, nie udało się.
Amy Brailey z blogu ”Legacy Hunting” pozwoliła mi pokazać Wam kilka swoich zdjęć z miejsc, do których ja nie dotarłam. Być może uda mi się kiedyś odwiedzić te zakątki, ale nie obiecuję. Dziękuję z całego serca Amy za jej zdjęcia.
Szkoła w Avonlea. Zdj. A. Brailey |
Zielone Wzgórze - tył. Miejsce śmierci Mateusza. |
Las, przez który szły Ania i Diana. Zdj. A. Brailey |
Płot, po którym chodziła Józia |
Zielone Wzgórze - tył. Zdj. A. Brailey |
Dach kuchni, po którym chodziła Ania. Zdj. A. Brailey |
Witam Panią Bernadetko ! To smutne , że nowy właściciel nie dba o filmowe " Zielone Wzgórze" .Ja uważam że takie symbole powinny być pielęgnowane aby nie tylko w filmie , ale na żywo dotknąć , usiąść i poczuć ducha epoki . Może gdyby te miejsca , most ,czy dom ,były w lepszym stanie , byłyby wpisane do programu wycieczek śladami Ani , bo z tego co rozumiem , teraz można zwiedzać jedynie indywidualnie . Kiedyś, już nie pamiętam na której ze stron , na zdjęciach zauważyłem że most jest w złym stanie , pomimo że jest to replika , a o tym przyznam się nie wiedziałem. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo bardzo smutne i trudno patrzec, jak dom z miesiaca na miesiac wyglada gorzej. Obecnie nie ma zadnych zorganizowanych wycieczek sladami Ani i Maud po Ontario, ale istnieja plany na przyszlosc. Nie wiem, czy miejsca filmowe bylyby nimi objete.
UsuńRowniez pozdrawiam! :)
Bernadka, a co z altanką do której biegną Ania i Gilbert by schronic się przed deszczem? Na filmie wygląda to tak jakby była niedaleko mostu. Kasia
OdpowiedzUsuńKasiu, wlasnie tak to tylko wyglada na filmie. Nikt z osob, ktore odwiedzaly miejsca z filmow nie byl w stanie zlokalizowac tej altanki. Amy cos podobnego fotografowala w ktorejs z wiosek dziedzictwa, ale w Edwards Gardens nie udalo nam sie znalezc podobnej altanki. Byc moze ulegla zniszeniu...
UsuńSzkoda :( to jedna z moich ulubionych scen-rozmowa w altance.No nic... uściski :)
UsuńI sure do miss talking to you miss Bernadeta. Your still so inspiring & special to me. Cannot read anything related to Maud without you running across my mind. I also watch your you tube video you made called Looking for Anne. Its just beautiful. My Trenty baby boy loves it too. He says "ooooo" when we watch. Anyway just had let you know!
OdpowiedzUsuń