”Październik był śliczny na Zielonym Wzgórzu. Brzozy w kotlinie złociły się jak światło słoneczne, a klony poza sadem mieniły się najwspanialszą purpurą. Dzikie wiśnie wzdłuż alei przystroiły się w najcudniejsze ciemnoczerwone i brunatnozielone odcienie, a tymczasem świeża, powtórna zieleń pokryła łąki i pola.”
L.M. Montgomery
KOLORY JESIENI
W koszu kolory trzyma jesień,
już idzie przez pola do lasu je niesie.
Każdy uczuciem jest przepełniony,
jesień rozrzuca je na wszystkie strony.
Czerwień miłością płonie nieśmiało,
jeszcze niewinna, jeszcze jej mało.
Może ją wskrzesi czyjś pocałunek,
wyryty na drzewie serca rysunek.
Żółty to radość słońcu zabrana,
w niej biała brzoza stoi skąpana.
I każdy listek głośno się śmieje,
gdy wiatr łaskocząc w koronie wieje.
W pomarańczu śpiewa jakaś tęsknota,
bo ktoś kogoś kiedyś tak bardzo kochał,
a dzisiaj mu tylko zdjęcie zostało,
jednak dla serca, to trochę za mało.
Jest też i przyjaźń w brązie ukryta,
zawsze wierna, niesamowita.
Ona wysłucha i zawsze pocieszy,
ma na to czas, bo się nie spieszy.
Na dnie koszyka została zieleń,
małe, nieśmiałe wiosny wspomnienie.
Jesień ją lubi, do sukni przypina,
niech o młodości jej przypomina.
Aneta Sulejewska
NOSTALGIA
Świeże promienie jesiennego słońca,
powiew wiatru tańczący wśród drzew,
między nimi Nostalgia krocząca,
zbiera liście, opadły wspomnień zew.
Ciche westchnienia pierwszej miłości,
rozczarowania, czyjś śmiech,
wspomnienie smutku i radości,
w jej dłoniach skryte jest.
Zebrała już pełny bukiet,
zrosiła kroplami łez,
związała w trawy pukiel,
schowała w leśny mech.
Gdy znowu zajdzie tą drogą,
odnajdzie wspomnień skarb.
Te chwile jej pomogą,
zrozumieć życia czar.
Aneta Sulejewska
„Ta Wyspa to wspaniały, kwitnący ogród! Już ją kocham i jestem taka szczęśliwa, że będę tu mieszkała. Słyszałam zawsze, że Wyspa Księcia Edwarda to najpiękniesze miejsce na świecie, i nieraz wyobrażałam sobie, że mieszkam na niej. Lecz nigdy nie sądziłam, że będę tu mieszkać naprawdę. A czyż to nie rozkoszne, jeśli sen się spełnia?“
L.M. Montgomery
Piękne są Twoje zdjęcia Bernadko , i wiersze Pani Anetki , dziękuję i pozdrawiam 💕 💕🌹🌹
OdpowiedzUsuńJak to pięknie, że i Ty możesz powtórzyć słowa za samą Anią Shirley! :D Swoją drogą, Wyspa to prawdziwa strojnisia, wydaje się, że prawie każdego dnia zakłada inną sukienkę... :)
OdpowiedzUsuń"Słyszałam zawsze, że Wyspa Księcia Edwarda to najpiękniesze miejsce na świecie, i nieraz wyobrażałam sobie, że mieszkam na niej. Lecz nigdy nie sądziłam, że będę tu mieszkać naprawdę. A czyż to nie rozkoszne, jeśli sen się spełnia?"
OdpowiedzUsuńAnia Shirley powiedziała to, co wcześniej pomyślała (powiedziała?) sama LMM. A teraz Ty powtarzasz te same słowa. Czy to nie niezwykłe?
Bernadetko znowu zaglądam na Twój blog i z niecierpliwie i z tęsknotą czekam na nowy wpis :) Wiosna idzie A to wiadomo nadzieja... pozdrawiam Asia
OdpowiedzUsuńJuz jest nowy wpis. Zapraszam i serdecznie pozdrawiam!
UsuńZdjęcia tak zachwycające, że brak słów. Maud pewnie opisałaby je w mig, ja nie potrafię:)
OdpowiedzUsuń