Za 8 dni znów będziemy na Wyspie! To będzie moja dwunasta wizyta (dziesiąta wizyta mojego męża i dziewiąta mojej córki). Być może zastanawiacie się, dlaczego zawsze piszę, który raz jestem na Wyspie. Powód jest bardzo prozaiczny — blog to również mój własny dziennik z podróży, piszę go i dla samej siebie. Wiem, że mogę później wrócić do tych wpisów i sobie coś przypomnieć. Czasem zapominam o niektórych zdarzeniach i wtedy blog mi bardzo pomaga. Każda z wizyt ma też w moich wspomnieniach jakiś przewodni motyw — dzięki niemu szybko mogę sobie przypomnieć, co się wówczas działo. Oto, jak pamiętam moje pobyty na Wyspie 😊
1. Wrzesień 2006r. — spełnione marzenie, napis „Wyspa Księcia Edwarda” z kamyków
2. Wrzesień 2012r. — pierwsza wizyta Nadii, wszyscy zakochaliśmy się w Wyspie i płakaliśmy jadąc Mostem Konfederacji, po raz pierwszy zobaczyłam Mój Wymarzony Domek
3. Sierpień 2013r. — pierwsza wizyta w Moim Wymarzonym Domku, poznanie Roberta Montgomery i wizyta w Złotym Brzegu, zaczynam blogować 😊
4. Sierpień 2014r. — zamieszkanie w Moim Wymarzonym Domku przez tydzień, poznanie Pam Campbell i George’a Campbella, wizyta w Wymarzonym Domu Nadii i poznanie jego właścicieli
5. Wrzesień/październik 2014r. — samotna jesienna wizyta i pobyt w Moim Wymarzonym Domku, poznanie Denise i Rilli, pierwsza wizyta w Srebrnym Nowiu, Bideford i Lower Bedeque, wywiad dla „The Guardian”
6. Czerwiec/lipiec 2015r. — łubin (!!!), trzeci raz w Moim Wymarzonym Domku, wraz z nami byli na Wyspie w tym samym czasie moi przyjaciele z Norwegii, Nadia poznaje Rillę, nocny spacer po Lesie Duchów, zwiedzanie latarni Cape Tryon i poznanie właścicieli, zaprzyjaźnienie się z Vickie, właścicielką Wymarzonego Domu Nadii, dron, bardzo trudny powrót do domu
7. Czerwiec 2016r. — czwarty (i ostatni!) raz w Moim Wymarzonym Domku, poznanie Paula Montgomery, poznanie July i Aby z Fable Tearoom, drzewo życzeń, dom Leardów w Lower Bedeque, Point Prim, odwiedziny Jen i Ruby (córki i wnuczki dr Rubio) w Moim Wymarzonym Domku, sesja zdjęciowa przed Srebrnym Nowiem, poznanie dr. Bolgera i ... ZNALEZIENIE „Blue Moon”
9. Wrzesień 2016r. — jeden z najwspanialszych pobytów na Wyspie, spełnione marzenie, sok malinowy na plaży, Teacup Rock, tabliczka dla Maud, Instytut LMM na UPEI
10. Październik 2016r. — krótka jesienna wizyta, pożegnanie z „Blue Moon” na dłużej, wielka wichura, latarnia West Point
11. Maj 2017r. — bardzo pracowite 4 dni na Wyspie, sprzątanie, zimowe kurtki w maju, przygody po drodze, kolejny miesiąc zaliczony.
Wyliczam dziś te wizyty na Wyspie, abyście zobaczyli, co dzieje się, kiedy zacznie się spełniać marzenia... Tak, na pierwszą wizytę czeka się bardzo długo... Druga jednak przychodzi o wiele szybciej!! A czasem kupuje się dom na Wyspie :)
BLUE MOON
Blue Moon, Blue Moon
najpiękniejszy śnie Ty mój,
Skąd na ziemi Twoja postać,
będziesz chciał tu dłużej zostać?
Dawno temu, lat nie zliczę,
Ktoś wymyslił Twe oblicze.
Lecz nie wiedział jak marzenie
w rzeczywiste zmienić mienie.
W nieboskłonu lico zerknął,
do Księżyca się uśmiechnął,
Gwiazdy gest ten doceniły
i z radości zatańczyły.
Tan za tanem, pląs za pląsem,
Księżyc śmieje się pod wąsem
i srebrzystym dmucha pyłem...
Ziarnko, po ziarnku na ziemię spada
księżycowych blasków parada,
wszystko się mieni, lśni i błyszczy
czyjś sen na pewno za chwilę się ziści...
Autor: Aneta Sulejewska
Autor: Aneta Sulejewska