Dosyć długo nie pisałam, co nie znaczy, że nic się nie dzieje w „moim
Avonlea”. Już wkrótce napiszę o tym, czym ostatnio się zajmowałam — proszę o
trochę cierpliwości. Mam nadzieję, że wszystko dobrze pójdzie i za 3–4 miesiące
będę miała niespodziankę dla polskich Wielbicielek Ani 😊😊.
Obiecałam, że napiszę na temat książki ”Looking for Anne of Green Gables“
autorstwa Irene Gammel. Jest to niezwykle fascynująca pozycja. Myślę, że w kilku
różnych wpisach będę przedstawiała tematykę w niej zawartą. Dziś zapraszam na
część pierwszą.
25 grudnia 1884 r. w Tarentum w Pensylwanii przyszła na świat Evelyn Nesbit.
Kiedy Evelyn miała zaledwie 8 lat, zmarł jej ojciec, który był prawnikiem.
Rodzinie było ciężko, więc Evelyn bardzo wcześnie zaczęła szukać prac
dorywczych, z których dochód pomagał przetrwać rodzinie. W Filadelfii
młodziutka Evelyn stawiała pierwsze kroki w karierze modelki – karierze, dzięki
której zamieszkała w Nowym Jorku, gdzie stała się sławna.
W lecie 1901r.
Evelyn Nesbit znalazła się w atelier Rudolfa Eickemeyera. Zdjęcia z owej letniej
sesji znalazły się w kilku amerykańskich periodykach publikowanych na początku
XX wieku.
|
Evelyn Nesbit |
|
Zdjęcie
Evelyn, które zainspirowało Maud |
We wrześniu 1903r. jedno z tych zdjęć młodziutkiej Evelyn zobaczy Maud
w czasopiśmie ”What to Eat“, którego darmowy egzemplarz dotarł do pisarki ze względu
na zamieszczone w nim jej własne opowiadanie. Opublikowane w czasopiśmie zdjęcie Evelyn reklamowało
wrześniowe wydanie periodyku ”The Metropolitan Magazine“, w którym aż 16 stron
poświęcono zdjęciom pięknych kobiet, wśród których znalazła się Evelyn Nesbit.
Maud zdobyła wrześniowy numer ”The Metropolitan Magazine”, z którego wycięła
zdjęcie młodej modelki, oprawiła je i powiesiła na ścianie w swoim pokoju w domu
dziadków Macneill w Cavendish. Przez kolejne 20 miesięcy Maud każdego dnia
spoglądać będzie na zdjęcie Evelyn, a jej wyobraźnia stworzy żywą postać kryjącą
się za rysami modelki, o której fotografujący ją Rudolf Eickemeyer pisał: „(...)
ona nie była naprawdę taka piękna. Była bardzo fotogeniczna”. Kiedy pisarka
siądzie do pierwszego rozdziału „Ani z Zielonego Wzgórza” w 1905r., pewną ręką
szybko napisze historię, która powstawała w jej wyobraźni od momentu pojawienia się
zdjęcia Evelyn w jej pokoju...
|
Rękopis pierwszego rozdziału książki |
Dopiero w przeddzień swoich 60-tych urodzin, 29 listopada 1934r., Maud
ujawniła w swoim pamiętniku, że modelka ze zdjęcia wyciętego ponad 30 lat
wcześniej z czasopisma posłużyła za pierwowzór Ani (informacja ta dotarła do
szerszej publiczności w 1997r.). Maud zastanawiała się owego listopadowego
wieczoru, czy kobieta ze zdjęcia czytała „Anię z Zielonego Wzgórza” i czy miała pojęcie o tym, że jej twarz posłużyła Maud jako inspiracja...
|
Wpis z 29.XI.1934r. |
Nowinki
z wielkiego świata docierały do Cavendish za sprawą pana Crewe, który przywoził
do domu dziadków Maud pocztę, a wśród niej kolorowe czasopisma, w których
zaczytywała się społeczność lokalna. Tak trafił do Cavendish ”The Metropolitan
Magazine” z września 1903r., a wraz z nim twarz „Ani z Zielonego Wzgórza”.
|
Pan
Crewe. Zdjęcie autorstwa L.M. Montgomery |