Nasz czwarty wyjazd na Wyspę Księcia Edwarda zbliża się wielkimi krokami, co
wszystkich nas niezmiernie cieszy. Przy obiedzie rozmawiamy o tym, co będziemy
robić na Wyspie i snujemy wiele pięknych planów. Powrót do rzeczywistości będzie
wyjątkowo trudny... A może czas się zatrzyma?
Wymyśliłam kilka dni temu,
że koniecznie muszę mieć prezent dla Mojego Wymarzonego Domku. Być może wydaje
się to dziwne, ale bardzo mocno to czułam i wiedziałam, że musi to być cos
polskiego. Po dłuższym zastanowieniu, które sprowadzało się do internetowych
poszukiwań dostępnych w USA polskich rzeczy i odgrzebywania z pamięci, gdzie
takowe rzeczy można spotkać, padło na kubki. Wczoraj pojechałam więc do sklepu,
który od jakiegoś czasu miewa polską ceramikę z Bolesławca. Szybko znalazłam
idealny kubek, ale tylko jeden! Ceramika rozłożona byla na kilku regałach i całe
szczęście dokładnie je przejrzałam, bo za talerzami, ukryły się, czekając
najwidoczniej na mnie, dodatkowe kubki. Było ich dokładnie 5, więc wzięłam
wszystkie. Będzie mi miło, że w Moim Wymarzonym Domku pozostanie cos polskiego i
mam wielką nadzieję, że w przyszłości dane mi będzie ponowne skorzystanie z tych
kubków :) :). W przyszłym roku znów będzie na polu przed domem rzepak –
koniecznie muszę zobaczyć te przepiękne żółte pola, które znam tylko ze zdjęć.
No ale ten wpis miał być o konkursie, a ja znów o Wymarzonym Domku... :)
:)
W związku z tym, że ten blog, który założyłam dla znajomych, a dzięki
któremu poznałam kilka pokrewnych dusz i osób znających Józefa, będzie obchodził
w sierpniu 1-sze urodziny i w związku z tym, że będę wówczas mieszkać (mój mąż
poprawia mnie z uporem maniaka, kiedy mówię "live" i zmienia to słowo na "stay",
ale ja wolę obstawać przy mojej wersji) w Moim Wymarzonym Domku, chciałabym
swoją radością i szczęściem podzielić się również z wszystkimi, którzy
towarzyszą mi w podróżach śladami Ani z Zielonego Wzgórza i Lucy Maud
Montgomery. Zasady konkursu są proste. Należy odpowiedzieć na kilka pytań i
przesłać te odpowiedzi na adres: info@choosinghope.org . Można dołączyć
zdjęcie – będzie mi wówczas bardzo miło zobaczyć osoby, które odwiedzają mój
blog :) ZARÓWNO ZDJĘCIA, JAK I ODPOWIEDZI NIE BĘDĄ NIGDZIE PUBLIKOWANE ANI
UDOSTĘPNIANE. Odpowiedzi można przysyłać do 15 sierpnia, a wyniki zostaną
ogłoszone 20 sierpnia. Co do nagród, to będą one niespodziankami, ale uchylę
rąbka tajemnicy i powiem, że Zwycięzcy będą mieli okazję spróbować czekoladek
Ani z Zielonego Wzgórza, napić się herbatki Ani z Zielonego Wzgórza, nacieszyć
swe oczy pamiątką z Wyspy, zasiać sobie kwiatki, które kochała Ania i dotknąć
czerwonego piasku z Wyspy Księcia Edwarda... Zwycięzców będzie 5 – 3 wybranych
losowo spośród wszystkich, którzy wezmą udział w konkursie oraz 2 osoby, których
odpowiedzi mnie wyjatkowo ujmą.
Pytania konkursowe:
1. Jak
trafiłaś/trafiłeś na blog „Kierunek Avonlea"?
2. Co Ci się najbardziej podoba
na tym blogu?
3. Czego brakuje na blogu? O czym chciałabyś/chciałbyś
przeczytać?
4. Kiedy pierwszy raz przeczytałaś/przeczytałeś „Anię z Zielonego
Wzgórza”? Jak często do niej wracasz?
5. Jak „Ania z Zielonego Wzgórza"
wpłynęła na Twoje życie?
6. Słów kilka do mnie – mile widziane sugestie i
opinie na temat blogu.
7. Kilka słów o sobie – wiek, płeć, miejsce zamieszkania.
Odpowiedzi
na te pytania można przesyłać do 15 sierpnia 2014r. na adres: info@choosinghope.org z tytułem
„Konkurs”. Wśród osób, które zostawią komentarz pod tym wpisem, wylosuję 5,
którym wyślę pocztówkę z Zielonego Wzgórza :).
Życzę powodzenia i czekam na Wasze e-maile!
Będzie mi również bardzo miło, jeśli wspomnicie o tym konkursie na Waszych blogach i na Facebooku. Już teraz dziękuję!