tag:blogger.com,1999:blog-6850747190341669202.post6004960279020334611..comments2024-03-24T19:10:27.702-04:00Comments on Kierunek Avonlea: Miejsca z filmuBernadeta Milewskihttp://www.blogger.com/profile/07845703324535129539noreply@blogger.comBlogger11125tag:blogger.com,1999:blog-6850747190341669202.post-57428410838989866352017-09-15T13:20:51.000-04:002017-09-15T13:20:51.000-04:00Rozpoznaję wiele miejsc z filmu i chyba znów muszę...Rozpoznaję wiele miejsc z filmu i chyba znów muszę go obejrzeć 😊Bernadko bardzo ciekawy post i super zdjęcia. Dziękuję 😄Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/06279610782758382880noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6850747190341669202.post-17059635123798534772015-06-08T16:45:14.287-04:002015-06-08T16:45:14.287-04:00Do ksiazek zawsze warto wrocic. Po latach mozna je...Do ksiazek zawsze warto wrocic. Po latach mozna je na nowo odkryc. Miejsca zwiazane z Ania, Lucy Maud Montgomery badz z filmem zarowno w Ontario, jak na Wyspie Ksiecia Edwarda sa przepiekne, wiec trzymam kciuki, aby udalo sie je zobaczyc na wlasne oczy. Serdecznie pozdrawiam!Bernadeta Milewskihttps://www.blogger.com/profile/07845703324535129539noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6850747190341669202.post-2004494011149167062015-06-08T16:43:36.011-04:002015-06-08T16:43:36.011-04:00Dziekuje Ci Magdo za Twoj entuzjazm! Dam Ci na 100...Dziekuje Ci Magdo za Twoj entuzjazm! Dam Ci na 100% znac, jesli bede planowala ksiazke :) Pozdrawiam goraco!Bernadeta Milewskihttps://www.blogger.com/profile/07845703324535129539noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6850747190341669202.post-56547889965408413942015-06-08T09:54:18.458-04:002015-06-08T09:54:18.458-04:00Kocham Anie, Maryle, Mateusza i reszte! to ksiazki...Kocham Anie, Maryle, Mateusza i reszte! to ksiazki mojego dziecinstwa i wczesnej mlodosci. Chyba najwyzsza pora do nich wrocic! <br />I chetnie zobaczylabym te miejsca na zywo...Kasia na Rozdrożachhttps://www.blogger.com/profile/13436159030437101847noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6850747190341669202.post-21914646518091856812015-06-04T08:18:14.410-04:002015-06-04T08:18:14.410-04:00Bernadko, gdybyś kiedyś zechciała napisać książkę ...Bernadko, gdybyś kiedyś zechciała napisać książkę o Twojej podróży śladami LMM i wszystkim, co wiesz o Maud, filmach i książkach, to wiedz, że będę pierwszą, która ustawi się w kolejce, by ją kupić!! Jesteś niezwykła! Dziękuję za podróż po filmowych zakątkach!<br /><br />Pozdrawiam,<br />MagdaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6850747190341669202.post-13796430856575348452015-06-01T09:32:11.921-04:002015-06-01T09:32:11.921-04:00Ciesze sie, ze spodobala sie Pani ta fotorelacja :...Ciesze sie, ze spodobala sie Pani ta fotorelacja :) Dla mnie tez najbardziej urokliwym miejscem byl kryty most. Maplehurst (Klonowy Gaj w polskim tlumaczeniu) robi ogromne wrazenie - jest bardzo majestatyczny. Z duzym sentymentem odwiedzilam tez stacje kolejowa, bo to od niej zaczela sie podroz Ani na Zielone Wzgorze. Dodatkowo rozmowa z Bobem sprawila, ze nie zapomne tej wizyty. Pozdrawiam bardzo cieplo i dziekuje za odwiedzanie bloga :)Bernadeta Milewskihttps://www.blogger.com/profile/07845703324535129539noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6850747190341669202.post-65487698663912929072015-05-29T05:03:59.199-04:002015-05-29T05:03:59.199-04:00Wow!. Dziękuję za wspaniałą fotorelację:), miło, ż...Wow!. Dziękuję za wspaniałą fotorelację:), miło, że do swoich zdjęć dołączyła Pani print screeny z filmu, dzięki temu łatwiej rozpoznać te wszystkie miejsca, bo trzeba przyznać, że niektóre się lekko pozmieniały. W sumie to normalne, skoro I część przygód o Ani powstała chyba około 1985 roku. Dobrze jednak wiedzieć, że dba się o takie miejsca i dzięki Pani można je zobaczyć w całej okazałości:). Wszystkie miejsca mają swoją magię, ale moimi faworytami są: uroczy czerwony mostek, weranda domu Rachel i Klonowy Gaj:). Pozdrawiam serdecznieKatalinahttps://www.blogger.com/profile/03857139309818719444noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6850747190341669202.post-63482268695113979032015-05-28T08:38:49.591-04:002015-05-28T08:38:49.591-04:00Ciesze sie Elu, ze zarazam Cie moja pasja :) Jedny...Ciesze sie Elu, ze zarazam Cie moja pasja :) Jednym z najpiekniejszych aspektow moich wedrowek sladami Maud i Ani jest poznawanie wyjatkowych ludzi. To wielki zaszczyt spotykac osoby, ktore kochaja Anie tak samo, jak ja :) Pozdrawiam Cie cieplutko!Bernadeta Milewskihttps://www.blogger.com/profile/07845703324535129539noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6850747190341669202.post-34815193378152873682015-05-28T08:37:04.467-04:002015-05-28T08:37:04.467-04:00Dziekuje za uscislenia. Wiedzialam, ze wiecej scen...Dziekuje za uscislenia. Wiedzialam, ze wiecej scen bylo kreconych w tym Kosciolku i juz sie wyjasnilo, ktore to sceny. <br /><br />Dziekuje za cieple slowa. Staralismy sie zobaczyc jak najwiecej :) Pozdrawiam!Bernadeta Milewskihttps://www.blogger.com/profile/07845703324535129539noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6850747190341669202.post-60391669403150864022015-05-27T18:15:05.590-04:002015-05-27T18:15:05.590-04:00Bernadko,
Doskonale rozpoznaję miejsca, bo film ...Bernadko, <br /><br />Doskonale rozpoznaję miejsca, bo film (wszystkie części) widziałam kilka albo i kilkanaście razy. To wnętrze kościoła pojawia się w kontynuacji filmu o Ani, kiedy mąż Diany - Fred wyjeżdża na wojnę i jest kilka scen właśnie z nabożeństw, kiedy Freda nie ma. <br /><br />Doskonale się spisałaś. Wspaniałe wspomnienia :)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6850747190341669202.post-86067835264151613392015-05-27T16:41:05.113-04:002015-05-27T16:41:05.113-04:00Tyle miejsc i tyle ludzi, że plącze mi się w głowi...Tyle miejsc i tyle ludzi, że plącze mi się w głowie od samego patrzenia, ale przyznam, że zbyt rzadko oglądałam filmy z Anią, żeby wszystko kojarzyć. Natomiast muszę kolejny już raz podkreślić, że potrafisz Bernadko jak nikt inny, "zarazić" swoją pasją innych. Ja śledzę wszystkie miejsca, które dzięki Tobie mogłam zobaczyć i rozbudzić swoją własną wyobraźnię. Dowiedziałam się i wciąż dowiaduję o ludziach związanych z "legendą Ani", o których zapewne nigdy bym się nie dowiedziała. I utwierdzam się w przekonaniu, że nie trzeba wielkich pieniędzy, żeby chronić i pielęgnować pamięć o bohaterach literackich z naszej młodości. Wystarczą chęci i pasja wolontariuszy.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/18237031233668677594noreply@blogger.com